- Kategorie:
- >100 km.7
- Nie sam.6
- Terra incognita.5
Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2014
Dystans całkowity: | 454.69 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 24:04 |
Średnia prędkość: | 18.89 km/h |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 23.93 km i 1h 16m |
Więcej statystyk |
Pierwsza w życiu jazda po śniegu
Sobota, 27 grudnia 2014 | dodano: 31.12.2014
byla jakim, ale zawsze śniegu. Drogi dla rowerów w ogóle nie ruszone miotłą, za to chodniki czyściutkie. Na Starówkę pojechałem po DDRach, bo jeszcze było widać, co na nich zalega. Powrót po ciemku po chodnikach. Z całej trasy najbardziej stresował mnie fragment wzdłuż Broniewskiego, przed Włościańską. Ten odcinek biegnie z górki, jest mocno ośnieżony, miejscami pokryty lodem, ma oblodzony wjazd dla samochodów i na końcu tłum piechurów idących do/z Billi. Nie wyobrażałem sobie gwałtownego hamowania w takich warunkach, więc śmigałem po trotuarach. Jezdnia odpadła,bo: a) mandat; b) ciągle była mokra od zasolonej wody.
Zmarzłem jak jasna cholera. Nie miałem gdzie się rozpędzić. Tempo dziadka w kapeluszu nie rozgrzewało za grosz. A efekty tego poczułem pod klatką, od razu po zejściu z roweru. Olbrzymi ból palców lewej nogi. Na tyle silny, że nie mogłem ich zgiąć. Po wejściu do domu dołączyła prawa noga do lewej. Mogłem poruszać się wyłącznie ruchami posuwistymi. Minutę, może dwie później dały znać o sobie palce u rąk. Po godzinie ból zelżał i zacząlem się ruszać w miarę normalnie. Ale całkowity zanik bólu nastąpił po dwóch dobach. Na szczęście nic poza strachem mi się nie stało. Po prostu nauczka na przyszłość, by ubierać się cieplej. W końcu nie każdy jest Morsem.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zmarzłem jak jasna cholera. Nie miałem gdzie się rozpędzić. Tempo dziadka w kapeluszu nie rozgrzewało za grosz. A efekty tego poczułem pod klatką, od razu po zejściu z roweru. Olbrzymi ból palców lewej nogi. Na tyle silny, że nie mogłem ich zgiąć. Po wejściu do domu dołączyła prawa noga do lewej. Mogłem poruszać się wyłącznie ruchami posuwistymi. Minutę, może dwie później dały znać o sobie palce u rąk. Po godzinie ból zelżał i zacząlem się ruszać w miarę normalnie. Ale całkowity zanik bólu nastąpił po dwóch dobach. Na szczęście nic poza strachem mi się nie stało. Po prostu nauczka na przyszłość, by ubierać się cieplej. W końcu nie każdy jest Morsem.
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
17.50 km (0.00 km teren), czas: 01:17 h, avg:13.64 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD
Poniedziałek, 22 grudnia 2014 | dodano: 22.12.2014
Zmokłem i przemokłem. Cały dzień leje. W drodze do pracy padało z niedużym natężeniem, lecz powrót do domu w solidnym deszczu. Kurtka w większości wodę przepuściła, ochraniacze na buty grzeją jak cholera chłonąc wodę jak gąbka. Tylko spodnie gumowane, zwykłe robocze, zdały egzamin celująco. W tych temperaturach nawet nie kisiłem się we własnym sosie, mimo że w ogóle nie przepuszczają powietrza. A czapka, zwykła polarowa, z wierzchu mokrusieńka, nie puściła żadnej kropelki na głowę. Jeszcze został komin- ten wyżymałem pod windą, obserwując strumień wody lecący na podłogę.
Rowerzystów widziałem dzisiaj pięciu: dwóch z roweru i trzech z samochodu.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rowerzystów widziałem dzisiaj pięciu: dwóch z roweru i trzech z samochodu.
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
24.50 km (0.00 km teren), czas: 01:18 h, avg:18.85 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Zakupowo
Niedziela, 21 grudnia 2014 | dodano: 22.12.2014
Wiało, a jednak jechało się całkiem przyjemnie. "Podjazd" trasą WZ w stronę pl. Bankowego, przy wietrze wiejącym w twarz, porządnie mnie wymęczył. Niby krótki odcinek, nachylenie niewielkie, ale zadyszkę wywołało.
Coraz mocniej jestem przekonany do omijania dróg dla rowerów na rzecz ulic. Po prostu nimi jeździ się wygodniej i szybciej. Nie chciałem jechać wzdłuż Górczewskiej, więc wybrałem ulice równoległe- bez DDR.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Coraz mocniej jestem przekonany do omijania dróg dla rowerów na rzecz ulic. Po prostu nimi jeździ się wygodniej i szybciej. Nie chciałem jechać wzdłuż Górczewskiej, więc wybrałem ulice równoległe- bez DDR.
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
28.05 km (0.00 km teren), czas: 01:28 h, avg:19.12 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD
Piątek, 19 grudnia 2014 | dodano: 20.12.2014
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
24.75 km (0.00 km teren), czas: 01:15 h, avg:19.80 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD
Czwartek, 18 grudnia 2014 | dodano: 18.12.2014
Dzisiaj przekroczyłem 7kkm tegorocznego przebiegu!
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
24.91 km (0.00 km teren), czas: 01:14 h, avg:20.20 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD
Środa, 17 grudnia 2014 | dodano: 18.12.2014
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
24.75 km (0.00 km teren), czas: 01:13 h, avg:20.34 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD
Wtorek, 16 grudnia 2014 | dodano: 16.12.2014
Kierowcy dziś uwzięli się na mnie. Mam zielone światło przez Żwirki, a samochody skręcające w Banacha zieloną strzałkę. Jakiś fallus w transicie zignorował mnie tak dokładnie, że musiałem mocne cisnąć po hamulcach, żeby w bok mu się nie wpakować. Następny był dziadek skręcający do sklepu z toyotami pomiędzy Wolską i Kasprzaka. Ale dziadek jest usprawiedliwiony. Szyby miał tak zaparowane, że miał prawo mnie i błyskającej lampki nie widzieć. Kiedy, do cholery jasnej, te wszystkie bezmózgi zaczną myśleć? Niechcący wyszedł mi oksymoron :).
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
26.95 km (0.00 km teren), czas: 01:22 h, avg:19.72 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
DPD
Poniedziałek, 15 grudnia 2014 | dodano: 16.12.2014
Cieplutko, +8*, zero wiatru. W drodze do pracy minąłem tylko jednego rowerzystę... była 5:00 rano :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
24.59 km (0.00 km teren), czas: 01:14 h, avg:19.94 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Króciutki strzał po Bielanach i Żoliborzu
Sobota, 13 grudnia 2014 | dodano: 16.12.2014
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
9.15 km (0.00 km teren), czas: 00:33 h, avg:16.64 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po ochraniacze i szprychę
Czwartek, 11 grudnia 2014 | dodano: 16.12.2014
Nieoczekiwany ydzień wolny zrobił się dzisiaj, więc się krótko sprawunkowo pokręciłem.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
19.57 km (0.00 km teren), czas: 01:05 h, avg:18.06 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)