- Kategorie:
- >100 km.7
- Nie sam.6
- Terra incognita.5
Wyszków - Wieliszew
Sobota, 13 maja 2017 | dodano: 14.05.2017Kategoria Nie sam, Terra incognita
Po długich namowach pojechałem pięknymi, nadbużańskimi drogami. Ruch samochodów nieduży bądź minimalny. Asfalty w całkiem niezłym stanie, a i czasami wiatr w plecy. Widoki cudne, powodujące oderwanie od warszawskiej rzeczywistości.
Jednak nie te wszystkie pozytywy były dla mnie najmilsze. Największe wrażenie zrobił na mnie Arek. Przez całą drogę nie wykazywał żadnych oznak zmęczenia, droga mu się bardzo podobała. Porównał zwiedzanie rowerem z jazdą samochodem i przyznał, że z samochodu wielu rzeczy nie widział. Jako przykład podał gniazdo bociana, któremu mógł sie uważnie przyjrzeć, klucz łabędzi przelatujący nad Bugiem.
Gdy zasiedliśmy w SKMce dziecko zaczęło przeżywać całą trasę od początku i aż miło było słuchać jego zachwytów.
Dojechaliśmy na Zachodni i nie wycisnąłem pauzy w endomondo, więc wykres pokazuje, że pociągiem dojechaliśmy pod sam blok. Dane wycieczki wprowadziłem ręcznie, na podstawie licznika.
Dworzec Wileński - zaczynamy © tabcio"
Drewniana chałupa w Tłuszczu © tabcio"
Drewniane chałupy w Tłuszczu © tabcio"
Most kolejowy w Wyszkowie - widok ogólny
Wyszkowski most kolejowy - szczegóły
Arek leczy poupadkowe rany © tabcio"
Nazwa miejscowości i precyzyjny opis © tabcio"
Jak wynika z opisu na tablicy, z Wyszkowa wyjechaliśmy połowicznie. Po lewej stronie drogi był nadal Wyszków.
Dobrze ubita gruntówka pozwoliła przejechać bez zarzucania tyłem
Polna droga została przerwana, tak na oko, kilometrowym odcinkiem nowego asfaltu.
Postój poświęcony kontemplacji widoków
Typowy dla Mazowsza widoczek
Sielsko-anielsko
Do Narwi coraz bliżej
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Jednak nie te wszystkie pozytywy były dla mnie najmilsze. Największe wrażenie zrobił na mnie Arek. Przez całą drogę nie wykazywał żadnych oznak zmęczenia, droga mu się bardzo podobała. Porównał zwiedzanie rowerem z jazdą samochodem i przyznał, że z samochodu wielu rzeczy nie widział. Jako przykład podał gniazdo bociana, któremu mógł sie uważnie przyjrzeć, klucz łabędzi przelatujący nad Bugiem.
Gdy zasiedliśmy w SKMce dziecko zaczęło przeżywać całą trasę od początku i aż miło było słuchać jego zachwytów.
Dojechaliśmy na Zachodni i nie wycisnąłem pauzy w endomondo, więc wykres pokazuje, że pociągiem dojechaliśmy pod sam blok. Dane wycieczki wprowadziłem ręcznie, na podstawie licznika.
Dworzec Wileński - zaczynamy © tabcio"
Drewniana chałupa w Tłuszczu © tabcio"
Drewniane chałupy w Tłuszczu © tabcio"
Most kolejowy w Wyszkowie - widok ogólny
Wyszkowski most kolejowy - szczegóły
Arek leczy poupadkowe rany © tabcio"
Nazwa miejscowości i precyzyjny opis © tabcio"
Jak wynika z opisu na tablicy, z Wyszkowa wyjechaliśmy połowicznie. Po lewej stronie drogi był nadal Wyszków.
Dobrze ubita gruntówka pozwoliła przejechać bez zarzucania tyłem
Polna droga została przerwana, tak na oko, kilometrowym odcinkiem nowego asfaltu.
Postój poświęcony kontemplacji widoków
Typowy dla Mazowsza widoczek
Sielsko-anielsko
Do Narwi coraz bliżej
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
71.27 km (8.00 km teren), czas: 03:59 h, avg:17.89 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Czyli jednak nie przez Gulczewo. :)
Nie korciło was, żeby podjechać na Cupel i popatrzeć na Serock z drugiej strony rzeki?
Albo żeby podjechać z Serocka do Jadwisina (lub do samego Zegrza) przy samym brzegu? zarazek - 09:29 poniedziałek, 15 maja 2017 | linkuj
Komentuj
Nie korciło was, żeby podjechać na Cupel i popatrzeć na Serock z drugiej strony rzeki?
Albo żeby podjechać z Serocka do Jadwisina (lub do samego Zegrza) przy samym brzegu? zarazek - 09:29 poniedziałek, 15 maja 2017 | linkuj