blog rowerowy

avatar tabcio
Warszawa

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(1)

Moje rowery

Merida Crossway 10 V 13341 km
Caledonia 3884 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tabcio.bikestats.pl

Archiwum

stat4u

Linki

Najpierw sam, potem z Arkiem

Sobota, 16 maja 2015 | dodano: 17.05.2015
Wyszedłem dopiero chwilę przed obiadem, czyli mocno ograniczony czasowo. Zrobiłem krótką pętelkę przez Lasek Bemowski i, żeby nie zaniżać średniej, nie wracałem lasem, lecz pędziłem po Arkuszowej. Rozruszany, ze spalonymi kaloriami, siadłem do obiadu. 

Nie wiem dlaczego od kilku dni nie mogę dodawać map z Endomondo. Wklejam ramkę i finalnie nic nie widać. Więc dzisiaj pierwszy zrzut ekranu (po polsku screenshot):




Po obiedzie, nim sadełko się zawiązało, wzięliśmy rowery i wyruszyliśmy na podbój Warszawy. Przez Broniewskiego dojechaliśmy do al. WP, gdzie jest wymalowany pas rowerowy. Arek po raz pierwszy jechał po czymś takim i wyraził się o pomyśle bardzo pozytywnie. Stwierdził, że takie rozwiązanie mu się najbardziej podoba. 
Pokrążyliśmy przez chwilę koło Cytadeli, chcieliśmy wjechać na dziedziniec, ale na drodze stanął nam uzbrojony ochroniarz (sic!). Skończyło się na krótkiej, sympatycznej rozmowie przed szlabanem i dokładnym obejrzeniu pistoletu maszynowego. Ciekawszymi od pistoletu okazały się dwa lisy biegające w oddali. Cytadela przechodzi obecnie remont i dostępna będzie za dwa lub trzy lata, po przywróceniu do stanu z czasów carskich. M. in. kostka granitowa zostanie zastąpiona przez kocie łby.

Kolejnym punktem programu były fontanny, a detalicznie rysunek 3D. Chwilę pokrążyliśmy, nim udało się go zlokalizować. A gdy się udało, przeżyłem rozczarowanie, bo na zdjęciach rzeczywiście wygląda na trójwymiarowy, natomiast w rzeczywistości trzeba wykazać dużo wyobraźni by takim się stał. Nawet go uwieczniłem:

No i jest 3D

Mały lans przy fontannach


Przez most Świętokrzyski przejechaliśmy na praską stronę i tam ścieżką nad Wisłą dojechaliśmy do Trasy Toruńskiej. Przy Wysockiego są fajne serpentynowate podjazdy/ zjazdy, które Arek polubił. Ale nim do nich dojechaliśmy, najpierw przejechało pod nami Pendolino, następnie minął nas Księgowy, przyglądając się mojemu dziecku lub jego sakwie zawieszonej na kierownicy.

Powrót drogami zjeżdżonymi ostatnimi czasy dość dokładnie, zwieńczony lodami z Biedronki. Arek spalił tyle kalorii, że bez szkody mógł jedną porcję zjeść.

Drugi zrzut dzisiaj, bo nadal nie chcą się ładować:

Rower:Merida Crossway 10 V Dane wycieczki: 44.28 km (8.00 km teren), czas: 02:33 h, avg:17.36 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
o, to nie tylko ja wróciłam do roweru po tylu latach i wciągnął mnie na nowo
jolapm
- 19:59 poniedziałek, 18 maja 2015 | linkuj
Niestety, tylko jeden Arek. :(
Dwóch starszych próbowałem wciągnąć trochę ponad rok temu, ale nic nie wskórałem.
Średni 3 lata temu nauczył się jeździć na monocyklu i zaprzestał, gdy uznał, że już wszystko umie. Osiągnięcia miał wcale niezłe, bo potrafił jechać bez upadku wieleset metrów, o ile nie kilometrów.
Od najstarszego dowiedziałem się, że po prostu nie lubi. No cóż, ma prawo nie lubić, zwłaszcza, że ja przypomniałem sobie o rowerze po 25 latach przerwy.
I tak to jeżdżę tylko z Arkiem - w maju wykręciliśmy wspólnie 180 km. :D
tabcio
- 15:19 niedziela, 17 maja 2015 | linkuj
Tylko jeden Arek lubi rower, czy tylko on lubi jazdy z tatą?
jolapm
- 14:05 niedziela, 17 maja 2015 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rkres
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]