- Kategorie:
- >100 km.7
- Nie sam.6
- Terra incognita.5
Urlop: Skarszewy-Starogard
Poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | dodano: 06.09.2014
Pierwszy pełny dzień urlopu rozpocząłem sprawdzeniem DDR w Skarszewach. I od razu poczułem się zdegustowany. Tandeta gorsza niż w Warszawie. Przejazdy przez wjazdy na teren posesji dobijają amortyzator, a krawężniki mają ok. 3 cm. wysokości. Po minięciu wjazdu na terem ośrodka Borówno i łupnięciu w kolejny krawężnik zaczyna się dość ostry zjazd po szutrze i luźnych kamieniach, a następnie, na ostrym zakręcie, leży góra piachu, który spłynął wraz z deszczem.
Takie znaki stały przy drodze dla rowerów nieopodal ośrodka i do tego odcinka zastrzeżeń nie miałem.
Potem jest już tylko lepiej: szeroko, gładko mimo kostki. Droga jest poprowadzona śladem zlikwidowanej linii kolejowej Starogard-Skarszewy. DDeRem dojechałem do przystanku kolejowego Bolesławowo z bardzo sympatycznym, malutkim dworcem. Wróciłem asfaltem na teren ośrodka, podzieliłem się wrażeniami z rodziną i pojechałem pokręcić się po lesie. Za długo się nie kręciłem, bo przednia opona zupełnie nie nadaje się do jazdy po sypkim. Dojechałem do asfaltu, skręciłem w prawo i po paru kilometrach zacząłem dumać, dokąd ja właściwie jadę? Po niedługim czasie jazdy przed siebie zobaczyłem drogowskaz Skarszewy 6, Starogard 7. Wybór od razu padł na Starogard. Toż to dwie gminy do zaliczenia :).
Powrót był przez Okole, Krąg (z bardzo fajnym zjazdem, a potem podjazdem), Czarnocin. Przez całą drogę wiatr NW oraz górki, które po dotychczasowej jeździe po płaskim Mazowszu, były próbą wysiłkową, trochę dały mi w kość. Ale powrót do bazy z bananem na twarzy :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Takie znaki stały przy drodze dla rowerów nieopodal ośrodka i do tego odcinka zastrzeżeń nie miałem.
Potem jest już tylko lepiej: szeroko, gładko mimo kostki. Droga jest poprowadzona śladem zlikwidowanej linii kolejowej Starogard-Skarszewy. DDeRem dojechałem do przystanku kolejowego Bolesławowo z bardzo sympatycznym, malutkim dworcem. Wróciłem asfaltem na teren ośrodka, podzieliłem się wrażeniami z rodziną i pojechałem pokręcić się po lesie. Za długo się nie kręciłem, bo przednia opona zupełnie nie nadaje się do jazdy po sypkim. Dojechałem do asfaltu, skręciłem w prawo i po paru kilometrach zacząłem dumać, dokąd ja właściwie jadę? Po niedługim czasie jazdy przed siebie zobaczyłem drogowskaz Skarszewy 6, Starogard 7. Wybór od razu padł na Starogard. Toż to dwie gminy do zaliczenia :).
Powrót był przez Okole, Krąg (z bardzo fajnym zjazdem, a potem podjazdem), Czarnocin. Przez całą drogę wiatr NW oraz górki, które po dotychczasowej jeździe po płaskim Mazowszu, były próbą wysiłkową, trochę dały mi w kość. Ale powrót do bazy z bananem na twarzy :)
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
40.85 km (0.00 km teren), czas: 02:14 h, avg:18.29 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj