- Kategorie:
- >100 km.7
- Nie sam.6
- Terra incognita.5
Cisie
Sobota, 7 czerwca 2014 | dodano: 08.06.2014
Nie musiałem samochodem, więc pojechałem rowerem. Pierwszą gumę złapałem w Cisiu na postoju. Wymieniłem na zapas i pomknąłem do Warszawy. Ledwo dojechałem do Starej Miłosny złapałem drugą. Ale jak... efektywno-efektownie. Wielki huk, zablokowane tylne koło, a wspomnienie dętki po trzykroć oplątane między ośką a klockiem hamulcowym. Na piechotę szukałem czynnego wulkanizatora. Niestety, nie w sobotę i nie o tej godzinie (17:00). Po 3,5 km marszu byłem w CPN, gdzie wpadłem na pomysł założenia lekko dziurawej gumy, napompowania i jak najszybszej jazdy w stronę domu. Powietrza wystarczyło na 5 km, potem pompka ręczna- 500 m., powtórka, kolejna stacja, kolejne 5 km. i tak przed siebie. Od mostu Łazienkowskiego człapałem w stronę stadionu gdy mym oczom ukazał się...czynny sklep rowerowy. Byłem uratowany! Dalszą część podróży odbyłem komfortowo na siodełku :).
Czas i dystans podane bez spacerów z rowerem, bo wyjmowałem licznik, żeby nie psuć statystyk.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Czas i dystans podane bez spacerów z rowerem, bo wyjmowałem licznik, żeby nie psuć statystyk.
Rower:Merida Crossway 10 V
Dane wycieczki:
86.00 km (0.00 km teren), czas: 04:20 h, avg:19.85 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj